Zbliżająca się 70 rocznica wybuchu II wojny światowej i jej obchody w międzynarodowym (choć nader skromnym) gronie na terenie Polski skłaniają do kilku refleksji na temat postrzegania tamtych dramatycznych dni, tak dla naszego kraju jak i dla całej Europy.
BlokCast (BlokCast):CDC H1N1 Updates: MMWR: Deaths and Hospitalizations Related to 2009 Pandemic Influenza A (H1N1)... http://bit.ly/c1TzLm http://bit.ly/E4uoV
czytaj dalej
Wiktor Janukowycz został czwartym prezydentem w historii wolnej Ukrainy. W drugiej turze zostawił za sobą obecną premier Julię Tymoszenko. W pierwszej turze różnica między pomarańczową Julią, a prorosyjskim Wiktorem wynosiła aż 10% na jego korzyść. W drugiej turze różnica była minimalna: 48,94% głosujących za Janukowyczem i 45,5% za Tymoszenko. Czary goryczy dopełniła klęska jeszcze urzędującego prezydenta Wiktora Juszczenki, którego w pierwszej turze poparło niecałe 6% wyborców. To smutny koniec pomarańczowej rewolucji, która wybuchła w listopadzie 2004 roku i trwała do stycznia roku następnego, będącej odpowiedzią na sfałszowane wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Zmierzyli się w niej ówczesny premier Wiktor Janukowycz oraz kandydat opozycji Wiktor Juszczenko, którego kolorem sztabu wyborczego był właśnie pomarańczowy.